Clinique, High Impact Mascara

12 mar 2014
Niedawno informowałam Was, że wygrałam miniaturkę tuszu do rzęs Clinique, High Impact Mascara. Nadszedł więc czas, by wydać opinię:)


Opis producenta:

Mascara, która wg producenta wyraźnie podnosi i podkręca rzęsy - o 26 stopni, wydłuża - o 36% i maksymalnie je pogrubia.
Efekt ten zapewnia specjalna, opatentowana szczoteczka: jej włoski, zrobione z delikatnych włókienek, są puste w środku. Zapewniają bardzo delikatną, miękką aplikację - rzęsy są jedwabiste, delikatnie „uczesane". Zwężona końcówka szczoteczki pozwala wygodnie nakładać tusz na dolne i górne rzęsy w kącikach oczu. Same włoski są ułożone skrętnie w maksymalnie dogodną liczbę zwojów, bez zbędnych przerw. Zapewnia to natychmiastowy efekt pogrubienia i zapobiega sklejaniu się rzęs - nadmiar maskary zostaje na szczoteczce.
Zawarte w tuszu specjalne polimery (Copolymer Acrylates) pokrywają rzęsy wydłużając je i jednocześnie rozdzielając, a baza polimerowa pielęgnuje rzęsy (m.in.: Polyvinyl, PVP).
Podwójne nawilgotniąjące składniki polimeryczne wzmacniające pigmenty (m.in.: dimetikon, PEG-8 Polyacrylate PVP) sprawiają, ze kolory są wyraziste, czyste i intensywne.
Efekt: rzęsy są jedwabiste i odpowiednio pielęgnowane - miękkie woski oraz miękkie polimery ze składnikami pielęgnacyjnymi (pantenol, hialuronian sodowy, pszenne proteiny).
Przetestowany alergoiogicznie, oftalmologicznie. W 100% bezzapachowy. Dostępne kolory: czarny, brązowy, granat, oberżyna.

Cena: 89 zł / 8 g


Moja opinia:

Szczoteczka: Ładnie rozdziela i rozczesuje rzęsy.  Szczoteczka jest wygodna w użyciu, łatwo jest się pomalować:)
Wydajność: Miniaturka (3,5ml) wystarczy na ok. miesiąc codziennego używania.
Trwałość: Tusz utrzymuje się na rzęsach dobre parę godzin. Bez zachwytu, ale przyzwoicie.  Plus za to, że się nie osypuje i nie skleja rzęs.
Pogrubienie: Rzęski są delikatnie pogrubione. Efekt jest raczej naturalny, jak dla mnie ok, ale miłośniczki mocniejszego makijażu mogą się rozczarować.
Wydłużenie: Tutaj daję największego plusa! Żaden tusz do tej pory nie wydłużył mi tak rzęs jak ta mascara! Może nie jest to efekt sztucznych rzęs, bo też nie ma się co oszukiwać, ale z takich słabości jakie mam ciężko cokolwiek spektakularnego wykrzesać.
Podkręcenie: Tutaj efektów zbyt wielkich nie ma. Owszem rzęsy są jakby podkręcone, ale wynika to chyba raczej z ich wydłużenia. W końcu rzęski muszą się jakoś obkręcić. Jakby to wyglądało gdyby były takie spiczaste i do przodu?:p

Podsumowanie:

Jestem z tuszu bardzo zadowolona. To najlepszy tusz jaki  miałam do tej pory, ale trzeba tutaj podkreślić, że nie kupuję tuszy powyżej 40 /50zł. Dużo lepszy od tuszów MaxFactor. Łatwo się nakłada, łatwo się zmywa. Nie podrażnia, nie uczula. Rzęsy są wydłużone, delikatnie pogrubione i podkręcone.

Ocena: 4,5/5



2 komentarze:

  1. Też mam tą maskarę. I też uważam ją za jedną z lepszych;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też posiadam i jestem zadowolona.

    Obserwuje i zapraszam do mnie w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń